Wynikiem jeden do dwóch zakończył się sobotni pojedynek pomiędzy Pogonią Grodzisk Mazowiecki a Sokołem Ostróda. Po bramce Jean Franco Sarmiento nasza drużyna pogubiła się i nie była w stanie rozmontować obrony rywali, którzy czyhali na nas z kontratakami. Po takiej porażce trzeba się pozbierać, wyciągnąć wnioski i walczyć dalej.

W tym meczu do składu powrócił Mateusz Małecki, a swoje pierwsze minuty rozegrał obrońca Rafał Zembrowski. Grodziszczanie zaczęli spotkanie z przytupem i już w ósmej minucie nasz niezawodny snajper – Jean Franco Sarmiento – po błędzie Norberta Florczaka zdołał zablokować wybiciem bramkarza rywali i strzelił gola. Niestety zdobycie bramki nie uskrzydliło zawodników drużyny z Al.Mokronoskich, a jedynie zmotywowało drużynę gości. Kapitan zespołu znad Drwęcy – Łukasz Święty – w 25. minucie otrzymał futbolówkę, przebiegł z nią kawałek boiska i zaserwował Mateuszowi Małeckiemu strzał nie do obrony w samo okienko. Bramka pięknej urody. Zespół Pogoni poderwał się do akcji po tej bramce, lecz reszta pierwszej połowy upłynęła pod znakiem wymiany niezbyt groźnych ciosów ze strony obu ekip.

Trener Mateusz DudekW pierwszej połowie przeważaliśmy. Chcieliśmy strzelać bramki i dążyć do wygranej. Mieliśmy inny plan na mecz niż zwykle.

Na drugą połowę Sokół wyszedł o wiele bardziej zmotywowany niż zespół gospodarzy. Goście co chwila kreowali sytuacje podbramkowe, a ich pressing poskutkował. W 64. minucie, po rzucie wolnym rywali piłkę do bramki skierował Michał Kiełtyka. Do końca spotkania nasza drużyna starała się o zdobycie wyrównującego gola. Co rusz zawodnicy z M4 podchodzili pod bramkę Norberta Florczaka, lecz zagrania były niedokładne albo na posterunku stał bramkarz z Ostródy. Swoich sił tuż przed gwizdkiem końcowym próbował jeszcze Bartosz Widejko, który strzelał z ponad pięćdziesięciu metrów, ale jego strzał minimalnie poszybował nad poprzeczką.

Kuba KołaczekPogubiliśmy się. Sokół stał w bardzo niskiej obronie i jak widać po wyniku nie byliśmy w stanie poradzić sobie z rywalem.

Trener Mateusz Dudek – W drugiej połowie straciliśmy inicjatywę i myślę, że nie odzyskaliśmy jej już do końca spotkania.

Zawodnicy przez cały mecz grali agresywnie, a samo spotkanie aż do końca trzymało w napięciu. Bardzo szkoda wyniku, gdyż nasi rywale w walce o ligowe podium – Świt NDM oraz Legionovia – też zgubili punkty podczas swoich spotkań. Niestety trzy porażki z rzędu sprawiają, że spadamy na szóstą lokatę w tabeli. Najbliższa okazja do przełamania niemocy już za tydzień. W sobotę 29.10. Pogoń Grodzisk Mazowiecki rozegra mecz z drużyną KS Ursus o godzinie 13:30. Zapraszamy wszystkich naszych sympatyków na to spotkanie, gdyż jest to jeden z naszych najbliższych wyjazdów w tym sezonie.

Kuba KołaczekZabrakło wszystkiego po trochu. Powinniśmy mieć lepszy wynik niż tylko remis. Za granie w piłkę nie dają punktów – potrzeba bramek.

Trener Mateusz Dudek – Na pewno jest nam bardzo przykro po tej przegranej. Mieliśmy dużą ambicję wygrać ten mecz.

 

RED. TYMOTEUSZ JANCZAK